Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w
Wadowicach jako drugi syn Karola Wojtyły seniora i Emilii z Kaczorowskich.
Jego brat, Edmund, miał wówczas 14 lat. Miesiąc po narodzinach, 20 czerwca
1920 roku, przyszły papież został ochrzczony przez księdza Franciszka
Żaka, kapelana wojskowego, w kościele znajdującym się przy wadowickim
Rynku Głównym. Jego ojcem chrzestnym został Józef Kuczmierczyk, zaś matką
chrzestną – Maria Wiadrowska. Rodzice Karola Wojtyły wiedli skromne życie.
Ojciec, porucznik, był urzędnikiem administracji wojskowej. Matka, kobieta
o słabym zdrowiu, wzięła na siebie prowadzenie domu; dorabiała także jako
szwaczka. W domu Wojtyłów panowała religijna atmosfera, a oni sami
cieszyli się szacunkiem wśród mieszkańców Wadowic.
13 kwietnia 1929 roku dziewięcioletniego Karola, który był wówczas uczniem
szkoły podstawowej, spotkała pierwsza osobista tragedia. W wieku
czterdziestu pięciu lat zmarła jego matka. Był to wstrząs dla całej
rodziny. Niemal zaraz po pogrzebie Karol Wojtyła senior zabrał synów do
Sanktuarium Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, do którego przyszły
papież często później powracał…
Od tej chwili to ojciec zajął się wychowaniem Karola, dbał o jego rozwój
intelektualny i fizyczny. We wrześniu 1930 roku Lolek – bo tak wołano na
niego w domu – rozpoczął naukę w I Państwowym Gimnazjum Męskim im. Marcina
Wadowity w Wadowicach. Nie miał problemów z nauką i już wtedy wyróżniał
się wśród rówieśników szczególną pobożnością. W pierwszej klasie
gimnazjum, zachęcony przez księdza Kazimierza Figielewicza, wstąpił do
kółka ministranckiego. W latach gimnazjalnych objawił się także talent
pisarski i aktorski Karola, który mógł się rozwijać pod czujnym okiem
polonisty, Kazimierza Forysia. Wojtyła występował w szkolnych
inscenizacjach Antygony, Balladyny i Ślubów panieńskich, brał udział
również w konkursach recytatorskich. Młodych gimnazjalistów pasjonował
także sport, szczególnie piłka nożna. Lolek grywał w nią z upodobaniem
jeszcze w szkole podstawowej. Podczas meczy, które często rozgrywane były
pomiędzy drużynami katolików i Żydów, występował najczęściej na pozycji
bramkarza, zarówno w jednym, jak i drugim zespole.
Zaledwie trzy lata po śmierci matki, 5 grudnia 1932 roku, Karola dotknęła
kolejna tragedia – w wieku 26 lat zmarł jego brat, Edmund, który był
lekarzem. Od chorej pacjentki zaraził się panującą wówczas w szpitalu w
Bielsku-Białej szkarlatyną.
14 maja 1938 roku Karol Wojtyła wzorowo zdał egzamin dojrzałości. Kierując
się miłością do teatru i literatury, z inspiracji Mieczysława Kotlarczyka,
będącego nauczycielem w gimnazjum karmelickim, wkrótce rozpoczął studia na
Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego (obecny Instytut
Polonistyki, przy ul. Gołębiej 20 – na I piętrze znajduje się tu tablica,
z napisem w języku polskim i łacińskim, upamiętniająca studia Karola
Wojtyły – Jana Pawła II w latach 1939 – 1940). Wraz z ojcem przeprowadził
się wówczas do Krakowa. Decyzja o studiowaniu filologii polskiej była
zaskoczeniem dla wielu osób, które w religijnym młodzieńcu widziały
świetnego kandydata na księdza.
Po przybyciu do Krakowa ojciec i syn zamieszkali przy ulicy Tynieckiej 10,
w dwóch pokoikach w suterenie, która należała do rodziny matki Karola. Od
początku pobytu w Krakowie Wojtyłę pochłonęło życie intelektualne i
artystyczne. Filologia polska na Uniwersytecie Jagiellońskim przeżywała
wówczas okres swojej świetności, co dostarczało młodemu studentowi wielu
bodźców do rozwoju intelektualnego. Świeżo zawarte znajomości oraz
szczególna atmosfera Krakowa zachęcały do tworzenia poezji. Fascynacja
teatrem doprowadziła Karola do przyłączenia się do Konfraterni Teatralnej,
prowadzonej przez Tadeusza Kudlińskiego. Pod nazwą „Studio 39″ wystawiono
wówczas spektakl Kawaler księżycowy poety Mariana Niżyńskiego, w którym
wystąpił również Wojtyła. We wspólnocie Konfraterni Karol nawiązał m.in.
znajomość z Juliuszem Kydryńskim, który później stał się jego bliskim
przyjacielem.
Nadszedł 1 września 1939 roku. Niemcy zaatakowały Polskę. Kraków stał się
obiektem nalotów, a już6 września wojska niemieckie wkroczyły do dawnej
stolicy Polski. Wawel zajął generalny gubernator Hans Frank; katedrę
zamknięto dla zwykłych odwiedzających. Szansę na kontynuację studiów
przekreśliła przeprowadzona przez Niemców Sonderaktion Krakau – akcja
pacyfikacyjna, skierowana przeciwko środowisku polskich uczonych,
przeprowadzona 6 listopada 1939 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim. W jej
wyniku zamknięto Uniwersytet, a profesorów wywieziono do obozu
Sachsenhausen. Równocześnie pogarszała się sytuacja materialna Karola i
jego ojca. Karol musiał szukać pracy. Znalazł ją w Zakładach Chemicznych „Solvay”
w Borku Fałęckim. Początkowo pracował w kamieniołomach w Zakrzówku, gdzie
wydobywano wapień potrzebny do produkcji sody. Praca ta była ciężka,
jednak dawała względne bezpieczeństwo, gdyż Niemcy, ze względów
strategicznych, uznawali zakład za potrzebny. Wiosną 1941 roku Wojtyła
został pomocnikiem strzałowego Franciszka Łabusia, który ponoć nieraz
radził mu, aby został księdzem…
Pomimo pracy w fabryce, Karol Wojtyła mógł wziąć udział w rekolekcjach,
organizowanych w parafii św. Stanisława Kostki na Dębnikach. Tutaj właśnie
nawiązał kontakt z krawcem Janem Tyranowskim. Ten czterdziestoletni mistyk
i asceta był osobą, która w pierwszej chwili nie wzbudzała sympatii. Brak
wykształcenia teologicznego nie przeszkodził jednak Tyranowskiemu w
wygłaszaniu porywających kazań. Oczytany w pismach św. Jana od Krzyża i
św. Teresy z Avila, swoimi zainteresowaniami wywarł niekwestionowany wpływ
na Wojtyłę, którego uczynił zelatorem własnej piętnastki różańcowej.
Wydaje się, iż kontakt z Tyranowskim przyczynił się także do odnalezienia
powołania przez przyszłego papieża.
Na początku 1941 roku ojciec Wojtyły zachorował. Gdy 18 lutego Karol,
który się nim opiekował, wrócił do domu z obiadem, zastał swego ojca
martwego. Tę śmierć odczuł bardzo boleśnie. Karola Wojtyłę seniora
pochowano na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. A młody Karol zamieszkał u
państwa Kydryńskich, którzy ofiarowali mu swoją pomoc i wsparcie.
W przezwyciężeniu smutku po stracie ojca Karolowi pomógł także Mieczysław
Kotlarczyk, wraz z żoną zamieszkał w mieszkaniu przy Tynieckiej. Pełen
nowych pomysłów założył teatr, do którego przylgnęła później nazwa Teatr
Rapsodyczny. Repertuar teatru obejmował m.in. Quo vadis, Króla-Ducha,
Beniowskiego i Pana Tadeusza. Z teatrem od początku istnienia związał się
(wraz z innymi studentami polonistyki UJ) także Karol Wojtyła; a o jego
aktorskim talencie przekonany był sam Juliusz Osterwa.
Ku zaskoczeniu Mieczysława Kotlarczyka, w 1942 roku Wojtyła podjął decyzję
o wstąpieniu do tajnego seminarium duchownego. Rano asystował przy mszy
świętej księciu metropolicie Adamowi Sapiesze, by następnie udawać się do
pracy w „Solvayu”. Noce poświęcał nauce. Sytuacja zmieniła się na
początku sierpnia 1944 roku. Niemcy przeprowadzili masowe łapanki, aby
uniknąć powstania ludności Krakowa. Wywozili wszystkich ujętych młodych
mężczyzn. Niedziela 6 sierpnia 1944 – zwana „czarną niedzielą” – okazała
się jednak łaskawa dla Wojtyły. Uniknął łapanki, a dzięki decyzji
arcybiskupa Sapiehy, on i inni klerycy znaleźli schronienie w pałacu
biskupim.
18 stycznia 1945 roku do Krakowa wkroczyły wojska sowieckie. Wojna miała
się ku końcowi.
W sierpniu 1946 roku Wojtyła ukończył celująco czteroletnie studia
teologiczne. 1 listopada z rąk kardynała Sapiehy otrzymał święcenia
kapłańskie, a następnie odprawił swoją pierwszą mszę świętej w krypcie św.
Leonarda. 15 listopada udał się wraz z księdzem Stanisławem Starowieyskim
do Rzymu, aby podjąć studia na Papieskim Uniwersytecie Dominikańskim –
Angelicum. Zamieszkiwał wówczas w Kolegium Belgijskim przy Via del
Quirinale 26. Oprócz pogłębiania wiedzy i pracy nad doktoratem, Wojtyła
miał również poznawać Rzym i podpatrywać metody prowadzenia działalności
duszpasterskiej, stosowane w innych krajach. W Rzymie miał też okazję
uczestniczyć we mszy celebrowanej przez Ojca Pio. Według relacji
niektórych osób, Ojciec Pio przepowiedział Karolowi Wojtyle, iż obejmie on
Tron Piotrowy.
Po zdaniu egzaminu licencjackiego, z najwyższą oceną z teologii, Wojtyła
przeznaczył drugi rok studiów na pisanie doktoratu pod kierunkiem
profesora Reginalda Garrigou-Lagrange’a. Temat jego rozprawy doktorskiej
brzmiał: Zagadnienia wiary u świętego Jana od Krzyża. Za pracę uzyskał
najwyższą ocenę, jednak formalnie nie przyznano mu tytułu doktora. Jego
praca bowiem nie została wydrukowana, na co młody, polski ksiądz po prostu
nie miał wtedy funduszy…
Po powrocie do kraju Wojtyła został skierowany do Niegowici, gdzie miał
prowadzić pracę duszpasterską. Uzyskał wówczas najpierw tytuł magistra
teologii, a miesiąc później obronił poszerzoną wersję swojej rozprawy
doktorskiej. Po 13 miesiącach kardynał Sapieha przeniósł wikarego do
parafii św. Floriana w Krakowie. Wojtyła cieszył się sympatią wiernych,
w szczególny zaś sposób sympatią młodzieży. Spotykał się z nimi nie tylko
podczas mszy świętej. Organizował spotkania, wycieczki, wspólne wyjścia do
teatru i filharmonii. Zainicjował przy kościele próby chorału
gregoriańskiego. Na przeprowadzane przez niego rekolekcje przychodziły
setki osób. W 1950 roku Wojtyła zaczął publikować na łamach „Tygodnika
Powszechnego”. Pierwszy utwór, poemat Pieśń o blasku wody, został
opublikowany pod pseudonimem Andrzej Jawień, który został zaczerpnięty z
Powrotu do życia Jana Parandowskiego.
W lipcu 1951 roku zmarł książę kardynał Adam Sapieha, przez wiele lat
sprawujący pieczę nad Karolem Wojtyłą. Administratorem archidiecezji
krakowskiej został arcybiskup Eugeniusz Baziak, który uważał, że Wojtyła
powinien poświęcić się pracy naukowej. Urlop, którego udzielił mu
arcybiskup, miał odciążyć Wojtyłę od obowiązków i pozwolić na opracowanie
rozprawy habilitacyjnej. Wojtyła wyprowadził się wówczas z plebanii i
przez następnych siedem lat mieszkał u księdza profesora Ignacego
Różyckiego, przy ulicy Kanonicznej 19. 12 grudnia 1953 roku praca
habilitacyjna Wojtyły, zatytułowana Ocena możliwości oparcia etyki
chrześcijańskiej na założeniach systemu Maxa Schelera, została
jednogłośnie przyjęta przez radę ówczesnego Wydziału Teologicznego
Uniwersytetu Jagiellońskiego (z którego powstała później, w roku 1981,
Papieska Akademia Teologiczna). Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego nie
zatwierdziło jednak tytułu naukowego i dopiero 31 października 1957 roku
Wojtyła otrzymał od Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych
tytuł docenta. Pomyślny wynik kolokwium habilitacyjnego umożliwił mu
rozpoczęcie pracy w Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Krakowie oraz
na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wkrótce Wojtyła zaczął również wykładać na
Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, by po dwóch latach objąć Katedrę
Etyki. Na jego wykłady przychodziło tylu studentów, że niektórzy musieli
siadać na podłodze. W tym czasie również „Wujek” – bo takim mianem
określali go zaprzyjaźnieni studenci – z radością spotykał się z młodymi i
poza uniwersytetem. Chodził z nimi na wędrówki, szczególnie chętnie w
góry. Owocem lat pracy na KUL-u były także liczne artykuły Wojtyły,
publikowane m.in. w czasopiśmie „Znak” oraz w „Tygodniku Powszechnym”.
W lipcu 1958 roku nadeszła z Rzymu decyzja Piusa XII dotycząca powołania
Wojtyły na stanowisko biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej i
powierzenia mu tytularnej stolicy biskupiej Ombii. Nominację zawdzięczał
arcybiskupowi Eugeniuszowi Baziakowi, który wysunął jego kandydaturę.
Mając 38 lat, Karol Wojtyła został najmłodszym polskim biskupem. 28 lipca
1958 roku, przed głównym ołtarzem katedry wawelskiej, odbyła się jego
konsekracja biskupia. Dokonali jej arcybiskup Eugeniusz Baziak oraz
biskupi Franciszek Jop z Opola i Bolesław Kominek z Wrocławia. Nowy
krakowski biskup przyjął za dewizę słowa: Totus Tuus (Cały Twój),
zaczerpnięte z pism Louisa Marie Grignon de Montforta, które oznaczały
całkowite oddanie się w opiekę Maryi. Pozostały one także dewizą papieża
Jana Pawła II.
Wyniesienie do rangi biskupa pomocniczego pociągało za sobą nowe
obowiązki. Od 1960 roku Wojtyła walczył m.in. o pozwolenie na budowę
kościoła w Nowej Hucie, którego władze komunistyczne nie chciały udzielić.
W tym samym roku opublikowana została także jego książka Miłość i
odpowiedzialność, która ze względu na poruszane kwestie seksualności
wywołała wiele kontrowersji. Ponadto, kwestii małżeństwa Wojtyła poświęcił
również dramat Przed sklepem jubilera, opublikowany w miesięczniku „Znak”.
Niezwykle ważnym punktem na drodze biskupa Karola Wojtyły do objęcia
papieskiego steru był Sobór Watykański II, który został otwarty 11
października 1962 roku. Biskup Wojtyła odznaczał się wyjątkową aktywnością
w pracach soborowych. Znając doskonale łacinę, wielokrotnie zabierał głos
i pisał opracowania. Poruszał m.in. kwestie mediów oraz liturgii. Był
zwolennikiem wprowadzenia języka narodowego do liturgii, a także
zaadaptowania liturgii katolickiej do tradycji Kościołów nieeuropejskich.
Po zakończeniu sesji Soboru, w grudniu 1963 roku, biskup Wojtyła udał się
do Ziemi Świętej. Podróż ta wywarła na nim głębokie wrażenie. Wrócił do
Krakowa na święta Bożego Narodzenia, a 30 grudnia papież Paweł VI
poinformował go telefonicznie o nominacji na stanowisko arcybiskupa
metropolity krakowskiego, które po śmierci kardynała Sapiehy było
niezajęte. Komunistyczne władze Polski, które uprzednio odrzuciły szereg
kandydatur, wysuniętych przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, zaaprobowały
biskupa Wojtyłę. Uważały bowiem błędnie, że nie będzie się interesował
kwestiami politycznymi i uda się go skłócić z prymasem. Po ingresie,
uroczystym objęciu władzy arcybiskupiej, 8 marca 1964 roku, arcybiskup
Karol Wojtyła zamieszkał w pałacu biskupim przy ulicy Franciszkańskiej.
Kolejne dwie sesje synodu również pokazały wyjątkowość arcybiskupa
Wojtyły; jednocześnie angażował się w przygotowania do obchodów Millenium.
To właśnie on, wspólnie z arcybiskupem Kominkiem, przekonał prymasa do
akceptacji słynnego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich,
które kończyło się słowami: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Wystosowana odezwa oburzyła władze komunistyczne, które podburzały
społeczeństwo przeciwko Kościołowi, w tym przeciwko arcybiskupowi Wojtyle.
Incydent ten kładł się cieniem na obchody Tysiąclecia Chrztu Polski.
Kolejnym wyróżnieniem dla Wojtyły była nominacja na kardynała, ogłoszona
w maju 1967 roku, której dokonał papież Paweł VI. 28 czerwca Wojtyła
odebrał biret kardynalski. Mimo ciążących na nim obowiązków, nie
zaniedbywał Krakowa. Zorganizował sprawny system nauczania religii poza
szkołą, był twórcą „ruchu sakrosongowego”, dbał o duszpasterstwo
niewidomych i głuchoniemych, prowadził spotkania dla par i małżeństw. Ze
spotkań tych narodził się Instytut Rodziny, który po latach stał się
integralną częścią, założonej przez Wojtyłę, Papieskiej Akademii
Teologicznej.
Zaproszony do Watykanu na pierwszy Synod Biskupów, który miał się
odbyć jesienią 1967 roku, zdecydował się nie wziąć w nim udziału – na znak
solidarności z prymasem Wyszyńskim, który nie dostał pozwolenia na wyjazd
z kraju. W kolejnych synodach Wojtyła brał już udział, co więcej – był
jednym z najbardziej aktywnych ich uczestników. Opowiadał się za
kolegialnością w Kościele, popierał pluralizm kulturowy Kościoła, obstawał
przy celibacie duchownych. Jego zaangażowanie nie uszło uwagi papieża
Pawła VI. Encyklika Humanae vitae, ogłoszona w lipcu 1968 roku, w znacznej
mierze zawiera poglądy wyłożone przez Wojtyłę w projekcie encykliki oraz w
książce Miłość i odpowiedzialność. Krytykował on zarówno aborcję, jak i
sztuczne środki kontroli narodzin, a po ogłoszeniu encykliki wspierał jej
idee wśród wiernych.
Jako kardynał, Wojtyła kontynuował swoje prace badawcze, czego owocem była
książka Osoba i czyn, uważana za jedno z głównych dzieł filozoficznych
przyszłego papieża. Wojtyła uczestniczył także w pracach kolejnych
kongresów teologów polskich oraz w międzynarodowych zjazdach
teologicznych. Sam, indywidualnie, nie stronił również od wyjazdów
zagranicznych. Odbywał podróże do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii
i Republiki Federalnej Niemiec.
Jego pozycja w Kościele umacniała się. Był członkiem trzech kongregacji
kurii i członkiem Synodu Biskupów. Regularnie odwiedzał papieża podczas
prywatnych audiencji. W lutym 1976 roku został poproszony o
przeprowadzenie rekolekcji dla Kurii Rzymskiej, co było wyjątkowym
zaszczytem. W maju 1978 roku Karol Wojtyła odwiedził Pawła VI po raz
ostatni. 12 sierpnia kardynałowie Wyszyński i Wojtyła przybyli do Rzymu,
by uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych, a następnie w konklawe,
które miało wybrać następcę Pawła VI. 26 sierpnia na nowego papieża
wybrany został Albino Luciani, arcybiskup z Wenecji. Przyjął on imię: Jan
Paweł I. Nie dane mu było jednak długo cieszyć się papieską godnością.
Zmarł już 28 września tegoż roku. 4 października odbył się pogrzeb
zmarłego papieża, po nim nastąpił okres żałoby oraz konklawe.
Głosowanie, przeprowadzone w poniedziałek, 16 października 1978 roku,
wskazało na nowego papieża Karola Wojtyłę. Na pytanie, czy przyjmuje
wybór, odpowiedział twierdząco. O godzinie 18.18 nad Kaplicą Sykstyńską
uniósł się biały dym, wywołując okrzyki radości wiernych, zgromadzonych na
placu św. Piotra. Kardynał Pericle Felici ogłosił wybór papieża-Polaka.
Jan Paweł II powitał tłum słowami: „Sia lodato Gesu Cristo!” („Niech
będzie pochwalony Jezus Christus!”). Wybór przerwał wielowiekową tradycję
powoływania na Tron Piotrowy duchownych włoskich. W niedzielę, 22
października, odbyła się inauguracja pontyfikatu, na którą przybyli goście
z całego świata. Podczas hołdu składanego przez kardynałów, nowo obrany
papież pochylił się i objął prymasa Wyszyńskiego, gdy ten czynił gest
poddania. W czasie mszy padły wówczas słynne słowa: „Nie lękajcie się!”.
Nastał pontyfikat Jana Pawła II…
W pierwszą swoją pielgrzymkę papież wybrał się do Ameryki Łacińskiej. I
już ta pierwsza zagraniczna wizyta okazała się wielkim duszpasterskim
„sukcesem” nowej głowy Kościoła. Papież podkreślał fakt, że to właśnie ten
rejon zamieszkuje największa liczba katolików na świecie oraz wyraził
swoją troskę, jaką darzy zamieszkałych tam wiernych.
Zbliżał się czas pierwszej pielgrzymki do Polski. Papież przyjechał do
ojczyzny 2 czerwca 1979 na zaproszenie episkopatu. Pielgrzymka zbiegła się
w czasie z obchodami 900. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Stanisława.
Następcę Piotra zobaczyło wtedy osobiście co najmniej 10 milionów Polaków.
Msze święte, które odprawiał, przyciągały tłumy. Kończąc zaś tę na
ówczesnym placu Zwycięstwa w Warszawie (obecnie plac Piłsudskiego),
wypowiedział pamiętne słowa: „Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze
ziemi, tej ziemi”. Papież dawał świadectwo swojej wiary i wielkiego
patriotyzmu. Wizyta w ojczyźnie zaniepokoiła władze komunistyczne, których
rządy nagle wydały się zagrożone…
Popularność Jana Pawła II wzrastała z dnia na dzień. O audiencję w
Watykanie zabiegały najważniejsze osobistości. Papież miał jednak wrogów,
co doprowadziło do tragicznych wydarzeń. 13 maja 1981 roku – w rocznicę
objawień fatimskich – na placu św. Piotra Mehmet Ali Agca strzelił do
papieża z odległości trzech i pół metra. Szybki transport do Polikliniki
im. Agostino Gemellego i natychmiastowa operacja uratowały życie Ojcu
Świętemu. Po odzyskaniu przytomności papież przebaczył zamachowcy, a dwa
lata później odwiedził go w więzieniu. Pobyt papieża w szpitalu zbiegł się
z innym, smutnym wydarzeniem –28 maja 1981 roku zmarł prymas Polski, kard.
Stefan Wyszyński. Na następcę Wyszyńskiego Jan Paweł II mianował
arcybiskupa Józefa Glempa.
Tymczasem sytuacja w Polsce stawała się coraz bardziej napięta. Papież,
zaniepokojony rozwojem wydarzeń, apelował o pokojowe rozwiązanie konfliktu
narastającego pomiędzy władzą komunistyczną a narodem.
Druga pielgrzymka do ojczyzny rozpoczęła się 16 sierpnia 1983. Od półtora
roku trwał w Polsce stan wojenny. Głównym punktem pielgrzymki były obchody
600-lecia obrazu Maryi w jasnogórskim sanktuarium. Pielgrzymka przebiegała
bez większych komplikacji. W miesiąc po jej zakończeniu stan wojenny
został zniesiony.
Kolejna pielgrzymka odbyła się cztery lata później. Papież przybył do
Polski 8 czerwca 1987 z okazji odbywającego się Krajowego Kongresu
Eucharystycznego. Wizyta papieża wywołała entuzjazm wśród Polaków, którzy
przeczuwali, że zbliża się schyłek komunistycznego reżimu.
Czwarta pielgrzymka rozpoczęta 1 czerwca 1991, była pierwszą w
postkomunistycznej Polsce i przebiegała pod hasłem: „Bogu dziękujcie,
ducha nie gaście”. Głównym przekazem Papieża było wtedy rozwinięcie i
rozważanie pojęcia „wolność”, która nakłada na osobę również i
samoograniczenia… Pielgrzymka ta różniła się od poprzednich – Papież nie
był już postrzegany jako opozycjonista wobec sprawującego władzę rządu.
Podczas drugiej części wizyty, Jan Paweł II wziął udział w VI Światowym
Dniu Młodzieży w Częstochowie.
28 kwietnia 1994 roku w Watykanie miał miejsce przykry wypadek. Papież
poślizgnął się i upadł. Lekarze z Polikliniki Gemelli zalecili operację,
która miała polegać na wstawieniu sztucznego stawu biodrowego. Odtąd
Papież zaczął już poruszać się o lasce i wydawał się słabszy. Nie
przeszkodziło mu to jednak w odbywaniu następnych podróży. Piąta
pielgrzymka Jana Pawła II do Polski była kilkugodzinną wizytą w diecezji
bielsko-żywieckiej, przy okazji podróży apostolskiej do Czech. Miała
miejsce 22 maja 1995 roku. Ojciec św. kanonizował wówczas w Skoczowie Jana
Sarkandra.
Szósta pielgrzymka do Polski rozpoczęła się 31 maja 1997 roku pod hasłem:
„Chrystus wczoraj, dziś i na wieki”. W programie pielgrzymki znajdowały
się: kanonizacja królowej Jadwigi, uczestnictwo w obchodach 1000-lecia
śmierci św. Wojciecha w Gnieźnie oraz w Kongresie Eucharystycznym we
Wrocławiu. Jan Paweł II wyraził wówczas swą miłość do ojczyzny i w sposób
szczególny nauczał o prawdzie. Mimo iż lata młodości miał już dawno za
sobą, nie opuszczały go erudycja i pogoda ducha.
Siódma pielgrzymka Papieża do ojczyzny była najdłuższą i trwała od 5 do 17
czerwca 1999. Coraz głośniej zaczęto już mówić o problemach zdrowotnych
Jana Pawła II – nie przybył na przykład na krakowskie Błonia, gdzie miał
odprawić mszę świętą. Ale podczas tej pielgrzymki udało się Karolowi
Wojtyle odwiedzić rodzinne Wadowice.
Pontyfikat Jana Pawła II to jednak nie tylko pielgrzymowanie do swojej
ojczyzny, choć faktem jest, że wyjazdy do Polski były najliczniejsze. W
czasach, kiedy zasiadał na Stolicy Piotrowej, udał się na 104 pielgrzymki,
odwiedzając wszystkie zamieszkiwane kontynenty. Na spotkania z Papieżem
przychodziły rzesze wyznawców różnych religii, mimo że jego nauczanie nie
było proste.
Niestrudzenie walczył o godność człowieka, niezmiennie sprzeciwiał się
aborcji i eutanazji, ostrzegał przed „cywilizacją śmierci”, stawiał
wysokie wymagania wiernym, ale również i sobie. Uczył, iż zło należy
zwyciężać dobrem. Walcząc z laicyzacją, dostrzegał wartości płynące z
różnic kulturowych pomiędzy narodami. Jako następca św. Piotra wprowadził
Kościół na nowe tory. Podejmował wszelkie inicjatywy, które mogłyby
pogłębić zrozumienie między podzielonymi chrześcijanami. Potępił Holokaust
i antysemityzm, skutecznie budował relacje między katolikami i Żydami – do
historii przeszła jego modlitwa pod Ścianą Płaczu.
Był również Papieżem ludzi młodych. Mimo wielu obowiązków znajdował czas,
by brać udział w Światowych Dniach Młodzieży. Zawsze witał młodych z
nieukrywaną serdecznością, w młodzieży widział budowniczych nowego świata,
który opierałby się na miłości i prawdzie.
Twórczo kontynuował dzieło Soboru Watykańskiego II. Bronił tradycji
Kościoła w zakresie celibatu i uczestnictwa kobiet w Kościele, co
doprowadziło do tego, że spotkał się z zarzutami o konserwatyzm.
Zreformował prawo kanoniczne, dokonał reorganizacji Kurii Rzymskiej;
wyniósł na ołtarze wielu świętych i błogosławionych. Swoje nauczanie
zawarł w 14 opublikowanych encyklikach (m.in.: Redemptor hominis, Dives in
misericordia, Laborem exercens, Centesimus annus, Solicitudo rei socialis),
w adhortacjach i konstytucjach apostolskich.
16 sierpnia 2002 rozpoczął ostatnią i najkrótszą pielgrzymkę do Polski,
podczas której poświęcił Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
31 marca 2005 roku stan zdrowia Jana Pawła II znacznie się pogorszył.
Media przekazywały codziennie informacje od lekarzy, którzy opiekowali się
Papieżem w jego apartamencie, w Watykanie. Gdy 2 kwietnia o godzinie 21.37
Renato Buzzonetti, osobisty lekarz papieski stwierdził śmierć Jana Pawła
II, cały świat pogrążył się w żałobie. Pogrzeb Papieża odbył się 8
kwietnia. W uroczystościach pogrzebowych na placu św. Piotra uczestniczyło
300 tysięcy wiernych. Dwa miliardy osób oglądało transmisję z ich
przebiegu w telewizji. Trumna z ciałem Papieża została pochowana w
podziemiach bazyliki św. Piotra.
13 maja 2005 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny Jana Pawła II, przez
wielu zwanego – Wielkim. W odpowiedzi na wołanie wiernych „Santo subito!”,
wznoszone podczas pogrzebu Papieża, nowy papież Benedykt XVI udzielił
dyspensy od pięcioletniego okresu oczekiwania na wszczęcie procesu
beatyfikacyjnego, co jest zwyczajowo wymagane przez prawo kanoniczne.
Postulatorem procesu został ksiądz Sławomir Oder.
2 kwietnia 2007 roku w Bazylice św. Jana na Lateranie, w obecności
wikariusza generalnego Rzymu kard. Camillo Ruiniego, nastąpiło zamknięcie
procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezji rzymskiej, po czym
przekazano całą dokumentację sprawy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Jeszcze żaden proces tego rodzaju na poziomie diecezji w naszych czasach
nie rozpoczął się tak szybko po śmierci danego kandydata na ołtarze i nie
zakończył się w ciągu niespełna dwóch lat od jego otwarcia.
14 stycznia 2011 – Benedykt XVI podpisał dekret o uznaniu o autentyczności
cudownego uzdrowienia francuskiej zakonnicy, s. Marie-Simone Pierre
Normand. Poinformowano, że uroczystości beatyfikacyjne odbędą się w Święto
Miłosierdzia Bożego 1 maja 2011 w Watykanie. Wspomnienie liturgiczne
nowego błogosławionego Kościoła katolickiego papież wyznaczył na 22
października (pamiątka uroczystego rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II w
1978 roku). Niemal nazajutrz po obrzędzie beatyfikacji rozpoczął się – na
razie jeszcze nieoficjalnie – proces kanonizacyjny, w którym postulatorem
był, podobnie jak przed beatyfikacją, ks. Sławomir Oder.
2 lipca 2013 Komisja kardynałów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
zatwierdziła przedstawioną jej dokumentację w sprawie uznania cudu
dokonanego za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II. Trzy dni później papież
Franciszek wydał dekret w sprawie uznania tego cudu. Dyrektor Biura
Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi SJ wyjaśnił, że
chodzi o potwierdzone przez lekarzy i teologów z Kongregacji Spraw
Kanonizacyjnych niewytłumaczalne z lekarskiego punktu widzenia uzdrowienie
Kostarykanki Floribeth Mora Diaz, cierpiącej na nieoperacyjnego tętniaka
mózgu. Według prasy kobieta, oglądając transmisję beatyfikacji papieża
Polaka, zaczęła do niego się modlić, po czym doznała nagłego uzdrowienia.
30 września 2013 roku papież ogłosił datę kanonizacji błogosławionych
papieży Jana XXIII i Jana Pawła II – podczas wspólnej uroczystości w
Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia 2014 roku.
|
|